WPADŁAM NA CHWILĘ, NIE WIEM CZY ZDĄŻĘ
(sł. T. Misiak)
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
wypić kakao, przytulić lalkę, donosić ciążę
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
kogoś polubić, zrobić pieniądze, zrobić pieniądze
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
zapuścić wąsy, zrozumieć Kanta, rozwiązać wstążkę
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
pościelić łóżko, rozpalić ogień, zrobić pieniądze
zrobić pieniądze, zrobić pieniądze, zrobić pieniądze
zrobić pieniądze, zrobić pieniądze, zrobić pieniądze
zrobić pieniądze, zrobić pieniądze, zrobić pieniądze
zrobić pieniądze, zrobić pieniądze, zrobić pieniądze
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
pogłaskać kota, popatrzeć w gwiazdy, zrobić pieniądze
wpadłam na chwilę, nie wiem czy zdążę
dobiec do mety...
spojrzeć za siebie...
wydać pieniądze...
Tak dawno mnie tu nie było..brak czasu na cokolwiek, brak sił... To przykre że wszystko kręci sie wokół jednego. Świat zabiegany wokół i ja...mała dziewczynka z tornistrem..
Na pewno znajome dla Pani to uczycie gdy w pewnej chwili zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego że wszystko dzieje sie tak szybko...Przygnębia mnie to troszkę. Nie chce tak ale...nie da sie inaczej..."nie wiem czy zdąże...."
i tak co rano..
W pośpiechu wyłączam budzik wstaje i witaj dniu. Zrywam kartke z kalendarza, rogalik w drodze, chwila refleksji w autobusie, odbicie w szybie...kilka telefonów, rozmów niedokończonych, cos jakby obiad, bieg przez miasto do domu, kolacja?nie dziękuje, prysznic, siusiu, paciorek, spać...koniec...dzień świstaka...
Pozdrawiam serdecznie i ciepło
Pani też pewnie zabiegana...kiedy Pani odpoczywa?
Pozdrawiam raz jeszcze JK