Witam Pani Krystyno.
ten mail ponizej znalazlam dzis w prywatnych wiadomosciach.cytuje
"Czesc,
KJ zapytala Cię kto miał pretensję do Ciebie, więc jakbyś mogła to nie pisz, że ja, bo może rzeczywiście jestem jakaś nadpobudliwa.
Pozrawiam. "
a to wczesniejszy mail
"Ester!! litości!! czy musisz zadręczać panią Krystynę? czy ona wg. Ciebie jest sumieniem narodu i ciocią dobra rada?
Daj spokój, jeśli nie udało się z psem to nie znaczy, że KJ jest za to odpowiedzialna i nie żądaj od niej pocieszenia. Ona naprawdę ma ciekawsze rzeczy do roboty niż pocieszanie rozżalonych kobiet. "
Widzi Pani jakich ma obroncow..czuwaja nad dobrym nastrojem na forum i Pani spokojem.
zgodnie z prosba,ktora zreszta sugeruje,ze dziewcze zrozumialo,ze nic strasznego sie nie wydarzyo nie podaje jej nicka.
zreszta to nie wazne.zamykam ten watek.
zycze milego dnia
aaa....przeczytalam w jakims kolorowym pismie,ze nie dba Pani zupelnie o swoje zdrowie bo nie ma czasu itp.napisane w przyjaznym tonie.
to ja zycze aby Pani zdrowie nie wymagalo nigdy szczegolnego o niego dbania....
pozdrawiam