Droga Pani Krystyno!
w ciągu ostatniego tygodnia przeczytałam dwie Pani ksiązki, które bardzo mi się spodobały ("Różowe tabletki na uspokojenie" i "Moja droga B,"). Co prawda czasem nie znajdowałam zrozumienia dla Pani okrutnej postawy wobec żalów tytułowej "B.", ale to raczej było niezrozumienie wynikające z podziwu dla Pani szczerości niż z potępienia takiego postępowania. Tak czy inaczej, jestem niesamowicie wdzięczna osobie, która poleciła mi Pani książki... szukałam jakiejś dobrej prozy na Ogólnopolski Konkurs Recytatorski... Już w pierwszy Pani liście do B. odnalazłam to, czego szukałam! Rewelacja! Jeszcze nigdy nie czytałam tak ekspresyjnego opisu przeżyć wewnętrznych napisanego tak prostym i jasnym językiem... byłam zachwycona i następne strony pochłaniałam łapczywie i szybko. Na podstawie Pani tekstów postanowiłam wybrać w Konkursie kategorię zwaną "Turniejem jednego aktora" i wystawić 30-minutowy spektal (lub też spektaklik) na temat życia aktorki... Będzie trudno, oczywiście nie liczę na żadną nagrodę, zresztą bardzo się denerwuję... ale Pani książki podziałały na mnie tak silnie, że nie mogę tego tak zostawić. Całe życie marzyłam, żeby być aktorką. Wiem, że to nigdy się nie spełni, ale już się z tym pogodziłam. Chciałam tylko tym nieskładnym postem wyrazić swój podziw i szacunek do Pani oraz zachwyt nad Pani twórczością.
dziękuję
cieszę się, ze na świecie są ludzie, którzy zamiast się depresjonować, obracają wszystko w żart
życzę powodzenia i dużo uśmiechu, pozdrawiam
kinga