Pani Krysiu.
Napisała Pani w odpowiedzi na mój list, że "Ucho..." to ulubiona Pani rola. W niedzielę byłam w Polonii i chyba trochę rozumiem dlaczego tak jest.
To brawurowa rola, zaskakujaca z każdą chwilą, nieprzewidywalna i bardzo zapadająca w pamięć. Myślę, że tylko Pani może tak to zagrać.
Brawa na stojąco i reakcje publiczności w trakcie spektaklu same mówią za siebie. Znowu wyszłam pod wielkim wrażeniem Pani gry. Dziękuję za przeżycia i do zobaczenia. Małgorzata
Odp. Buty to ucywilizowane kowbojki, brązowe lekko wytarte i z pewnością za drogie / ale tak jak mówi Pani Mama nie powiem choćby darli na pasy/.