Witam Pani Krystyno!
Podziwiam Panią (a także kocham teatr) i w związku z tym postanowiłam wybrać się do Teatru Polonia na "Shirley Valentine", o której wiele już czytałam i słyszałam. Na razie jej problemy są mi nieco obce, gdyż mam 17 lat, ale uważam, że warto było to zobaczyć. Choćby dlatego, że dzięki Pani niezwykle prawdziwej i dogłębnej interpretacji i scenicznej energii dane mi było zrozumieć, jak ciężkie bywa życie porzuconych i nierozumianych kobiet oraz że należy realizować swoje marzenia nie obawiając się skutków. Natomiast jako córka wiem, że powinnam bez względu na wiek szanować swoją matkę- to ona jest moją największą przyjaciółką. Dziękuję Pani za te 2,5 godziny pełne emocji, śmiechu i wzruszeń. Jest Pani WSPANIAŁĄ Aktorką przez duże A!
Niestety ze względu na to, iż mieszkam w Gliwicach i chodzę tam do LO nie mogę często przyjeżdżać do Warszawy. Jednakże staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę! Zauważyłam w repertuarze Tatru Polonia nowy spektakl, "Boska", w którym Pani gra, a ponieważ będzie wystawiony kilka razy podczas wolnego weekendu majowego, myślę że poproszę mamę o zarezerwowanie biletów. Mam również nadzieję, że kiedyś uda mi się obejrzeć "Ucho, gardło, nóż". Chciałabym też uzyskać Pani autograf na książce "Gwiazdy mają czerwone pazury".
Jeszcze raz łączę wyrazy największego uznania i nieśmiało proszę o odpowiedź, pomimo iż opinia nastolatki może nie być nadto istotna.
Natalia.