Kochana AKTORKO!
Ostatni "wpis" - o czytaniu ze zrozumieniem.Jakże prawdziwy! Swoją drogą zastanawia mnie to od dawna, od chwili, kiedy dowiedziałam się, że dzieci "czytają bez zrozumienia tekstu"!! I ja z kolei nie rozumiem : jeśli CZYTA - to dlaczego nie rozumie CO czyta?! Od kiedy pamiętam - nauczyłam się czytać płynnie w wieku 7-8 lat - żyję z ksiązkami. Kończę dzień - czytając z łóżku. I nie rozumiem : jeśli ktoś czyta - nie rozumie tekstu? Dlaczego?
Reszta Pani refleksji -również prawda i tylko prawda.. Mam koleżanki ze szkoły podstawowej, rozmawiamy ze sobą O WSZYSTKIM, mimo że widujemy się 2-3 razy w roku. Mam znajomych, nowych, z którymi o pogodzie, o polityce...tematy szybko się wyczerpują. Nic nie wiedzą o mojej młodości, o moich smutkach, porażkach, sukcesach...Nie mogę z nimi o tym mówić. Jak dobrze jest mówić :"a pamiętasz..?" Tamte "dziewczyny" pamiętają MNIE TAMTĄ i nic nie trzeba tłumaczyć...Takie spotania z nimi są jak "oddech po długim biegu" - inne towarzyskie spotkania to tylko po prostu wyjście z domu, żeby pobyć z ludźmi. I tyle. Och, DROGA AKTORKO. Po Pani książkach, kilku latach pamiętnika na tym FORUM, jest mi Pani tak bliska...Tak bliskie Pani poglądy na świat, ludzi, życie...Tak ciepło zawsze o Pani myślę. Serdeczności na NOWY ROK !! POWODZENIA WE WSZYSKIM.