Pani Krystyno!
Tu Ania z Myślenic.Zaczęłam uwielbiać Panią kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Panią w telewizji..a miałam wtedy 8 lat..Film "Kochankowie mojej matki"-mam sentyment do tego filmu...potem "Matka swojej matki".."Pestka"...wszystkie teatry tvp,które oglądałam nawet o godzinie 1:00:D..wszystkie filmy...piosenki...czy też "Moja droga.B"(czytana wielokrotnie),wszelkie "Małpy" i inne...a potem TEATR...Moja miłość do teatru zaczęła się dzięki Pani i przetrwała do dnia dzisiejszego (mam nadzieję,że na zawsze).W maju skończyłam 18 lat,w tym roku matura....a potem wymarzone studia...,na które mam nadzieję się dostać czyli......wydział dramaturgii...a w ogóle mam nadzieję ,że kiedyś będę robić filmy...lub będę reżyserem teatralnym.To dzieki Pani.To Pani wiele zawdzięczam,tę pasję,to że uwielbiam aktorów.....
10 lat..to długo...10 lat być czyimś idolem(na zawsze już!).:).Przez to moje życie,przez te wszystkie lata,te zawirowania życiowe czy inne zawsze była Pani obecna...w przypominanych sobie scenach z filmów,urywków czy cytatów z książek czy tekstów piosenek.
W związku ze zbliżającymi się ¦więtami Bożego Narodzenia życzę Pani dużo zdrowia,szczęścia,wszelkiej pomyślności,energii ,która zawsze była Pani domeną,siły
w dalszym rozbudowaniu Teatru Polonii(gratulacje teatru!) ,świąt radosnych,rodzinnych.Wszystkiego najpiękniejszego !
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ dla NAJ NAJ NAJ AKTORKI !!