Pani Krystyno!
pisałam już do Pani zdając relacje ze spotkania forumowiczów w Olsztynie. Podkreśliłam wtedy, że nigdy nie wierzyłam w "powietrzne" przyjaźnie i koleżeństwa, była to dla mnie iluzja, dopóki nie poznałam tego forum i ludzi, którzy tu przychodzą.
Kolejny raz przekonuję się, że tak naprawdę, nieistotna jest odległość między nami, wiek, miejsce zamieszkania, ale to jakim się jest człowiekiem. Ci, którzy nie potrafią nic z siebie dać, na ogół znikają z tego forum (nie wszyscy oczywiście z tego powodu).
Piszę to wszystko, bo ludzie, którzy z Pani powodu pierwszy raz tu przyszli, są ze mna od początku mojej choroby nowotworowej, ktora została wykryta w sierpniu i nieustannie mnie wspierają. Byli ze mną za każdym razem, gdy byłam w szpitalu, czekali na wyniki (teraz też czekają...), modlili się, dzwonili, pisali maile, smsy, albo po prostu o mnie ciepło myśleli. Założyłam na forum temat POKONAM RAKA!!!, żeby zwrócić uwagę na problem badania, obserwacji, bycia przy kimś chorym, a nade wszystko, by wesprzeć tych, którzy nagle znajdą się w nieznanym im dotychczas świecie chorób nowotworowych.Żeby dodać odwagi i wiary. Tyle mogę zrobić dzięki Pani stronie, dzięki Pani forum, które gromadzi ludzi wrażliwych, otwartych na człowieka, mądrych i ciepłych.
Dziękuję jeszcze raz za to, że do mojej rodziny i przyjaciół, którzy są blisko mnie dołączyli też ci, których pewnie nie miałabym okazji spotkać, gdyby nie Pani.
Życzę zdrowia.
Resztę Pani wywalczy. Wierzę w to.
Agnieszka Mazurek