Pani Krystyno,
pisze Pani w swym dzienniku o snach... A mi się dzisiaj śniło, że... spotkałem Panią!!! w swojej dawnej szkole!!! i Wyglądała Pani przepięknie, pełna życia, czerwone korale na szyi, zwiewna długa letnia sukienka, więc to jest pewnie dobry znak (i dla mnie, i dla Pani), mimo tej jesiennej już pogody.
serdeczności przesyłam, pozdrawiam i sił dodaję w związku z rozbudową teatru.
ps. wczoraj oglądałem świetny koncert na dvd Ute Lemper. Jak kobiety to robią, że jak płaczą na scenie (i w życiu) to im się tusz nie rozmazuje???