Kwestia wiary jest bardzo osobistą i indywidualną sprawą.
Ja uważam,że w życiu najważniejsza jest Miłość.Najważniejsze jest to,by kochać ludzi,Boga i siebie i być prawdziwie szczęśliwym człowiekiem.Ważne,by być dobrym człowiekiem.Nie krzywdzić,nie kłamać,nie oszukiwać,nie wykorzystywać,nie zaprzepaszczać,nie tracić Nadziei,gdy jest beznadziejnie... Bo dla mnie każdy człowiek na świecie może być Zbawiony.I ateista,buddysta,muzułmanin i każdy chrześcijanin...jeżeli będzie postępował jak dobry człowiek i jeżeli będzie kochał :-) Nie ma znaczenia jak to nazwiesz,Jezus uczył nas Miłości i Miłosierdzia,ale są tacy na świecie,którzy nie znają Jego słów,ale miłują... i będą zbawieni :-)
Wiara jest prosta. I nie teolog,ale człowiek z chatki w górskim lesie gdzieś na końcu świata wie o Bogu i cudach więcej...
To mówię ja. Głęboko w to wierzę. Możesz,oczywiście się ze mną nie zgadzać :-)
Serdecznie pozdrawiam,Pani Krystyno! Ja bym chciała Panią zdążyć spotkać jeszcze tu,na ziemi :-)
Anioł Stróż