I znowu noc mnie zastała przy komuterze..pisze moja pracę mgr..piszę o Polskim plakacie filmowym..o kolorowych ptakach szarych ulic:)..szkoda że dzisiaj sie takich nie widuje.. że jedynie w muzeach...dzieła sztuki ulicy gdzieś nam zniknęły a zatąpiły je banalne reklamy..
Pani pewnie nie dawno wróciła z teatru bo dzisiaj była Shrley w Warszawie..ale bym sobie jeszcze raz zobaczyła...nie tylko Shirley zresztą Małą kochaną też..:) Dobrze wracam do moich baranów jak pani mówi ..muszę napisac dzisiaj jeszcze jakieś 2 strony,....szczęśliwi ci co mogą sie wyspać..mnie to raczej dzisiaj nie grozi..bo jak skończę pisać to muszę również skończyc projektować plakaty teatralne....ale nie narzekam..nawet czasem tak lubię ..chyba jestem nienormalna:)..Dobrej nocy a raczej dnia bo przeczyta to pewnie Pani najwcześniej rano ściskam mocno:)