Chciałabym zapytać Panią Krystynę o jedną rzecz. W "Różowych tabletkach na uspokojenie", w felietonie -"Najpierw pokroili" po Jerozolimie wozi Panią niejaki Mundek z Baligrodu. Bardzo jestem ciekawa, czy wie Pani coś więcej na jego temat? Może na przykład zna Pani jego nazwisko?
Moje zainteresowanie akurat tym tematem bierze się stąd, że od urodzenia mieszkam właśnie w Baligrodzie, niegdyś miasteczku, w którym mieszkało wielu Żydów. Jeszcze można pytać starszych ludzi o Żydów mieszkających tu kiedyś. Może można byłoby wątek Mundka rozwinąć? To bardzo ciekawe, takie odkrywanie swojej miejscowości na nowo, szukanie nazwisk, dowiadywanie się czegoś o tych ludziach. Szczerze mówiąc byłam bardzo zaskoczona, że gdzieś jeszcze żyje "jakiś" Mundek, który pamięta, że pochodzi z Baligrodu...
Pozdrawiam
agape