Kochana Pani Krysiu!!!!!!!!!!!
Jestem taka szczęśliwa , bo spełniają się moje marzenia.Niewiem jak Pani , ale ja czuję obecność ANIOŁA ,który prowadzi mnie przez życie .Pewnie był przez cały czas, pukając cichutko do mych drzwi,ale ja byłam głucha.Dopiero jak grzmotnął jak cholera to jaśnie księżniczka raczyła się zająć swoim życiem.Więc oprócz bujania w obłokach zrobiłam zdjęcia do pewnej agencji (takie zwykłe ,nie profesjonalne) z adnotacją ,że ja to chcę być AKTORKĄ i śmiejąc się wysłałam.Po jakimś czasie dostałam propozycję. Weszłam w świat kamer w programie rozrywkowym w telewizji i bardzo mi się podobało .A potem ciiiiiiiiiiiiiisza.
Do wczoraj bo wybrano ,mnie do sesji zdjęciowej ,byłam ,przeżyłam i fajnie.
A piszę to tylko dlatego,że chciałabym powiedzieć ludziom,że warto mieć marzenia.A co najważniejsze to one się spełniają.Wiem,że Pani jest b.zajęta,więc ja pozwolę sobie od czasu do czasu coś skrobnąć.
Będąc w mojej wewnętrznej wędrówce poznawania SIEBIE opowiem Pani o książce ,która zmienia moje życie.Kupiłam ją 3 lata temu,ale wtedy nie czytałam systematycznie .Póżniej pożyczyłam ją koleżance a pod koniec zeszłego roku zapragnęłam ją mieć z powrotem.Jest napisana w formie refleksji i wskazówek do pracy.Ale nie jest to poradnik.Jest napisana z miłością i to się czuje.Jest nieznajoma przyjaciólka a ty wiesz ,że nie jesteś sam .Zaczyna się praca ,a po niedługim czasie w oddali migocą się złotym blaskiem nieśmiało wychodzące małe rajskie jabłuszka.Są ciekawe nowego miejsca,trzeba otulić je z czułością jak najcenniejszy skarb na świecie---to nasze wnętrze!!!!!!!!!!
Tytuł tej książki-¦cieżka prostej obfitości
Autorka--------Sarah Ban Breathnach
A teraz popłynę z Beatką Kozidrak , a po niej pomruczę w tonach smooth jazz cafe.
Pozdrawiam serdecznie.