Droga Pani Krystyno!
...no taki mój własny, już go pani pokazywałam wcześniej. Jest ze mną od czasu studiów, wisiał nad łóżkiem w akademiku - teraz wisi w moim pierwszym mieszkaniu, na drzwiach pokoju. Bardzo go lubię, rozwesela mnie, przypomina mi ważne dni, ważne sprawy, jest nam ze sobą dobrze. Pozdrawiam panią serdecznie i proszę się nie gniewać za ten plakat.
P.S. Trochę lata na te szare dni...