Droga Pani Krystyno!
  Zaintrygowana bezładnym bukietem układanym w kolejności zbierania, sięgnełam do fachowej ksiązki i o dziwo znalazłam cały rozdział poświęcony tej tematyce.Po przeczytaniu 30 stronic(okropna nuda) dowiedziałam się , ze taki bukiet nazywany jest "układem swobodnym". Niewiem kto to wymyślił i po co?.Niech sobie piszą co chcą . Dla mnie to kolejny absurd.
  Pozdrowienia   
                KINGA
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               PS.Córka za kleszcza dostała ocene dopuszczającą,zostawie to bez komentarza...........
			
		