Witam!!
Pani Krystyno, bo z tymi pzreklenstwami na Balkanach to w ogole jest cyrk!bylam tam ostatnie pol roku i na poczatku nie wiedzialam o co chodzi..wykaldowcy na uczelni, ludzie w autobusie, koledzy i kolezanki z akademika w sytuacjach naprawde najdziwniejszych klna jak wyjatkowo zdemoralizowani szewcy!Oni tam maja obnizone poczucie wulgarnosci i wszytskie te "piczki materine", "jebote", "sranje"w tlumaczeniu "na nasze" brzami strasznie a "na ich" to tylko naprawde lekkie wykrzykniki i przecinki. Tam klna wszytscy nawet eleganckie panie rozsiewajace w tramwaju zapach naftaliny. Vedrana Rudan jest felietonista NACIONALA, no piwiedzmy takiej naszej POLITYKI i w tych felietonach tez wykorzystuje wszytskie elementy jezyka..szkoda ze ich Pani nie moze przcezytac. Sa naprawde swietne! W wolnej chwili cos przetlumacze i podesle na forum. Aha..to oczywiscie pani decyduje,ale ja bym nie wyrzucala..to jest balkanski koloryt lokalny..oni tam tak naprawde mowia a jak sa wsciekli czy zbulwersowani to tym bardziej.!!I co jest najlepsze..uwazaja ze wcale nie klna! W obiegowej opinii wsrdo Chorwatow to Serbowie sa Balkancami,i to oni klna. Chorwaci to Europejczycy. i mowia normalnie. A ja na razie tylko zalaczam link na strone z felietonami Vedrany Rudan..pierwszej chorwackiej czarownicy, skandalistki i prowokatorki:-) http://www.nacional.hr/articles/view/18919/4/
pozdrawiam/ sarajevska dziewczyna