Z największa przyjemnościa informuję , że w "Polityce" znajduje się artykuł " Ludzie z nadziei". Widac tam Panią na zdjęciu i Pani zgrabne nóżki,Pana Męża - Edwarda K..... ale to między innymi tylko....
Ukłony.
fragmenty:
"Polityka 31/2005
Ludzie z nadziei
Film
W sierpniu 1980 r. strajkujący robotnicy na teren stoczni wpuścili filmowców, ale kamery telewizyjne zostały za bramą. Uważali, że telewizja kłamie, a film mówi prawdę. Dwadzieścia pięć lat później Andrzej Wajda zaproponował, by reżyserzy z różnych pokoleń zrobili krótkie filmy o Solidarności. Na apel odpowiedziało trzynastu twórców.
Katarzyna JanowskaKiedy ogłoszono, że w Akson Studio Michała Kwiecińskiego i Apple Film Dariusza Jabłońskiego powstanie dzieło upamiętniające sierpień 1980 r., internauci zareagowali ostro i szyderczo: dla nich Solidarność jest synonimem politykierstwa, trampoliną dla karierowiczów. Nie czują sentymentu do wydarzeń sprzed ćwierć wieku. Czy film „Solidarność, Solidarność...” zdoła zmienić ich stosunek do przeszłości?
– Film nie będzie opowieścią ze szkolnych czytanek – mówi Filip Bajon, który nakręcił minifabułkę „Benzyna”. – Te krótkie filmy układają się w znacznej mierze w gorzki obraz naszej najnowszej historii.
Zdaniem reżysera, wielkie historyczne mity są konieczne dla narodowej tożsamości, bo tworzą kod, dzięki któremu społeczeństwo może się porozumiewać. W przeszłości niewiele było takich mitów jak Solidarność: idealnych, czystych, niewinnych.
Filip Bajon: – Polska dziś wygląda jak pogorzelisko. I tym skażone jest spojrzenie na Solidarność. Ale historia zatacza koło. Rozśmieszyła mnie wiadomość, że w dużych korporacjach zakłada się po kryjomu związki zawodowe. W filmie jego autorstwa w pociągu jadącym na Wybrzeże w sierpniu 1980 r. spotkają się dwaj młodzi ludzie. Obaj czytają „Małą Apokalipsę” Tadeusza Konwickiego. Jeden z nich wiezie kanister z benzyną. Podstawą do krótkiej fabuły było prawdziwe wydarzenie.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Polityki".
Może ktoś tutaj Pani zeskanuje resztę???