Droga KJ!
Jutro ruszam w trase. WRESZCIE!!! Jade do Polski: Na wakacje. Mnie samej wydaje sie to dziwne, ale ciesze sie jak glupia. Odkad pamietam lato spedzalam zawsze gdzies na poludniu, aby zatankowac slonca:Sycylia, Maroko, Portugalia, Albo moja ukochana Chorwacja.
Ale ostatnio tak mnie tesknota zzera, ze w tym razem odwiedzam znajomych w Polsce. Na poczatek Poznan i maraton po knajpach :)), potem do rodzicow na Kujawy (oj, juz sie ciesza), nastepnie caloweekendowe grillowanie i piwkowanie nad jeziorem (moje spoznione urodziny), Warszawa na 2 dni i na deser Gdynia. Male tourne po PL:))
Taaak. To na tyle. Jutro wczesnie pobudka. Przede mna male 800km. Jade sama, maz dolaczy po tygodniu.
...Bo jest fantastycznie....
Joanna
ps. Byloby superfantastycznie gdybym mogla spotkac Mala, ale ona tez ma wakacje.Innym razem.Pozdrawiam goraco.