Wygłosiła Pani laudację na cześć Danuty Wałęsy, która została honorową obywatelką Gdańska. Za co? Za gotowanie zup dla męża? Za kupowanie sprzętu AGD z pieniędzy, które mąż w cudowny sposób ciągle wygrywał w totolotka? Czy może za wychowanie dzieci z których jedno zachorowało na pomroczność jasną, a drugie na alkoholizm?
Zasługi zacne jak cholera.