Dzień dobry Pani Krystyno.
Z przerażeniem oglądam informację na temat tego co dzieje się aktualnie w Polsce . Mam 35 lat pamiętam czasy kiedy z babcią stałem w kolejkach do sklepu po jakikolwiek produkt. Wszystkiego brakowało. Dziś pomimo łatwego dostępu do wielu rzeczy nasz Naród znów jest bestialsko gnębiony. Tak naprawdę nie mamy już prawa głosu do niczego. Dla mnie to szok. Nie umiem się pogodzić z tym, że w wolnym kraju tak naprawdę jesteśmy więźniami. Pani Krystyno wiem ,że w poniedziałek wyjdzie Pani na ulicę w proteście przeciw metod, które wprowadzają Nasi rządzący. Mam małą propozycję dotyczącą tego zdarzenia. Otóż może dało by radę,aby każda osoba miała ze sobą lalkę, zepsutego misia które po zakończeniu protestu rzucone by były pod gmach Pani Premier.Niech rządzący zobaczą do czego może dojść. Niech zobaczą że dziecko z gwałtu na 10 latce może trafić pod ich drzwi. Co wtedy zrobią. A może położyć trumny, które symbolizowały by nieżyjące matki, które po donoszonej zagrażającej życiu ciąży umarły. Niech ludzie, ktorzy piastują tak odpowiedzialne stanowiska otworzą oczy.
Serdecznie Panią pozdrawiam.
Paweł z Gubina.