Wszystkim ludziom (a tym obdartym z człowieczeństwa szczególnie) życzę, aby te kilka dni były fajnym przystankiem w naszym życiu. W zabieganej rzeczywistości, nerwicach, lękach, furiach i innych takich – potrzeba nam tego jak… (a tu dowolnie, – co komu ważne, dla mnie miłość). To wyjątkowe Święta, kiedy z wielkiego smutku – budzimy się w nadziei…
Niech tak będzie dla Nas wszystkich. Dzieciaki niech docenią męczące siedzenie przy stole, a potem dorośli już, nie zapomną przysiąść….
Chciałam tak nagłos powiedzieć sobie, ze mi ta nadzieja potrzebna, jak cholera…
Pani Krystyno, naprawdę spokojnych i ciepłych Świąt Wielkiej Nocy dla Pani i całej rodziny.
PS1
Podpuszczona, bo taka się czuje przez życie…, ale tylko czasami.