Droga Pani Krystyno,
Pluszak,o którego Pani pytała to liliowa Brytyjka-Lady(imię zgodne z charakterem )...
Myślę o Putinie,o którym Pani pisała...mam nadzieję,że trafił na dobrych ludzi,którzy dali mu kochający dom,szkoda tylko,że jeśli ktoś Go znalazł nie odszukał Właściciela...Moja druga amatorka Pani książki (przysięgam,te zdjęcia nie były ustawiane ) trafiła do mnie z tzw. domu tymczasowego.Jako małe kociątko została zimą znaleziona na podwórku w centrum Łodzi...
Mam wrażenie,że ludzie-na szczęście- stali się wrażliwsi na krzywdę zwierząt...
Pozdrawiam najserdeczniej,i na dobranoc załączam -do kompletu-fotki Iskierki,też z Pani książką(położyła się na niej,jak tylko Lady zeszła ...
I kiedy ja mam czytać Wobec tego-robię zdjęcia
Ślę przytulaka,Agnieszka