Shirley Valentine

[pacia222]

Dzień dobry Pani Krystyno!

Mimo zawrotnej ilości pochwał, westchnień i hymnów dziękczynnych na Pani cześć, ja dodam jeszcze jeden. Nie znam Pani - to oczywiste - ale Pani sposób bycia, myślenia, Pani ideały i oczywiście umiejętności niesamowicie mi imponują. Wiem, że czyta Pani tysiące takich postów, ale jest to jedyny sposób dla nas - Pani fanów - na wyrażenie naszej opinii.
Rola Shirley jest moją ulubioną. Właśnie dlatego mam pewne pytanie. Czy istniałaby jakakolwiek możliwość otrzymania oryginalnego scenariusza "Shirley Valentine"? Sztuka ta fascynuje mnie od dawna, zarówno pod względem Pani kreacji, ale także i samego tekstu Willego Russela. Na Pani blogu jest tylko tekst w Pani interpretacji, a zależy mi na oryginale.

Pozdrawiam, rzecz jasna, serdecznie

Paulina

[Krystyna Janda]

Niestety oryginału nie mam , a w każdym razie w wersji elektronicznej, a i w papierowej chyba został gdzieś w Teatrze Powszechnym . Pozdrawiam.