Dziennik.
i własnie taką ,Panią lubię
choć u mnie ostatnio "smutek i nostalgia"
to czytając dziennik
poczułem pod wąsem , jakis dziwny skurcz...
przestraszyłem się, nie wiedząc co to?
tak...
to był zapomniany ,
dawno "nieczuty"
uśmiech.
dziękuję
i pozdrawiam-
dla odmiany ,nie z chatynki w zalesiu górnym a z piaseczna,
o zgrozo, Z BLOKU!!!
adam