Droga Pani Krystyno,
cieszy mnie Pani toskański dziennik. Czyta się go z dużym wzruszeniem, ale pięknie w nim Pani zawiera śmiech, radość i słońce.
Rozbawiło mnie też zamieszanie z 22 i 23. To są odpowiednio urodziny mojej Przyjaciółki i moje. Tym razem ostatnie -naste.
Cudownie się obchodzi święto kogoś bliskiego, a nagle ono o północy przeradza się w własne. Tyle z tym pozytywnego zamieszania...
Świetnie to Pani ujęła, że zgubiły Panie czas. Oby to trwało jak najdłużej i przyniosło jak najwięcej radości.
A my, niezależnie od dat, zawsze wysyłamy Paniom pozytywne emocje.
Pani przecież wie...
Serdeczne pozdrowienia,
Adam