Ależ ma Pani pięęękne włosy!
- A jakie to ma znaczenie? Cóż gdyby tych włosów nie było?!
- Ano takie, że chwila miła, kiedy stoję wśród tłumu,
i nic prócz Nich nie widzę,
ino słyszę tylko manifest młodych-starych.
Ah, te włosy...nic prócz Nich, tak mnie przyciągają,
żeby bliżej, bliżej,
- Przepraszam państwa, ja muszę...się przecisnąć...
- No nie wystarczy, że pani słyszy?
- Tak, ale nie widzę...
- Trzeba było wcześniej przyjść, tu mało kto coś dobrze widzi...
- Tak, ale...no ja (nie wiedziałam, że Włosy, one TAKIE tam będą...)
- Eh, tam...
Proszę wybaczyć, nie jestem GapieM.
One - aż po prostu - zaabsorbowały moją uwagę.
Pozdrawiam