Pani Krystyno!
Ostatnio nie odwiedzałam forum, wiedzialam, że jak "tu" wejdę to na dłuugo, a niestety musialam skupić się na tym co ważne, walczyłam długo i wytrwale, zwyciężyłam. Przede mna kolejny ciężki miesiąc, ale dzięki bliskim mam siłę i wolę walki. Mimo zaległości w czytaniu dziennika codziennie o Pani myślę i sie do Pani uśmiecham. Jest Pani dla mnie wzorem, symbolem siły, walki, nadziei... Dziękuję
Ściskam Panią mocno i przesyłam dużo Ciepła,
Karolina Tadeusiak