Witam serdecznie!
Wczoraj byłam na Pani przedstawieniu w Łodzi.
Dziękuję, dziękuję, bardzo dziękuję... Niewiele było w moim życiu chwil równie niezwykłych, podniosłych, wspaniałych. Ubawiłam się i wzruszyłam do łez.
Smutne jest to moje życie, zatracone gdzieś w prozaicznych czynnościach dnia codziennego. Mam 28 lat i jestem ogromnie wdzięczna Opatrzności, że właśnie teraz, w ostatniej chwili, udało mi się zdobyć bilet... Mam nadzieję, że razem z SHIRLEY VALENTINE uda mi się odnależć moją własną Grecję.
Padam do nóg i gorąco pozdrawiam.