Droga Pani Krysiu,
Chciałam podziekowac za to, ze Pani jest...
Codziennie odwiedzam Pani strone i czekam i czekac bede na Pania tutaj. Często bywam w Teatrze Polonia, widziałam niemal wszystkie przedstawienia, kibicuje i przygladam sie wszystkiemu, co Pani tworzy. Jako prezent urodzinowy dla samej siebie w zeszłym tygodniu po raz trzeci wybrałam sie na Shirley, siedziałam na podlodze wpatrzona w Pania i najbardziej wzruszałam sie wtedy, gdy Pani sie smiała Na koniec jak zwykle nie mogłam ukryc łez, jak wiele innych kobiet wokoł mnie.
Gdy odszedl Pan Edward pojechałam na jego grób i zapaliłam świeczkę. To jedyne, co mogłam zrobic...
Pani wywiad dla Gazety czytałam z przerwami - tak silnie dotykało mnie to wszystko, o czym Pani mówiła. A dzis, po tym jak wczoraj musielismy uspic naszego ukochanego psa, postanowiłam po kilku latach odwiedzania tej strony, zalogowac sie i napisac do Pani, majac w pamieci między innymi Pani opowiesc o Karo...
Ukłony