"Żyję od jednej małej przyjemności do drugiej..." - piękne motto życiowe, które i ja staram się wdrażać w życie. Cieszyć sie promykiem słońca, nową książka, wzruszać przy pięknej muzyce. Strasznie brakuje mi spokoju, bo ja jestem proszę Pani na zakręcie... ale dumna jestem z jednego, nie zadaję pytań typu - dlaczego, idę dalej, pod prąd najczęściej, ale na przód i z podniesiona głową:) Podniesionej głowy nie muszę Pani życzyć, bo jest ona dla mnie wzorcem, z którego czerpię siłe, za co Pani serdecznie dziękuję.
Dziękuję również za 'Boską' w Bydgoszczy, była Pani cudowna, to fałszowanie i te ruchy przy tym.... ukojenie duszy;) To był dla mnie jeden z piękniejszych momentów od dłuższego czasu, potrafiłam 'się wyłączyć'! Dziękuję bardzo!