Pani Krystyno, spotkałyśmy się wczoraj na Podróży do Buenos Aires w Teatrze Dramatycznym. Muszę przyznać, że zobaczenie Pani, podziałało na mnie lepiej niż deprim:) i choć sztuka przejmująca i przygnębiająca (ale Gabriela Muskała fantastyczna), to dzięki Pani mam jeszcze jednak odrobinę wiary w sens tego wszystkiego:)
Pozdrawiam serdecznie