Dzień Dobry Pani Krystyno!
Wczoraj wraz z moimi siostrami spędziłyśmy wspaniały dzień. Wreszcie udało
mi się je namówic i zobaczyłam Boską. Najpierw czterogodzinna podróż do Warszawy, potem spacery po Łazienkach i Parku Ujazdowskim, wieczorem Boska. Ale jeszcze po drodze Lament. Za to szczególnie dziękuję, bo dzięki temu, że zadecydowała Pani o tym, żeby grac go wczoraj w skróconej wersji o role Babci, udało mi się go w ogóle zobaczyc. Po nocnej podróży wróciłyśmy dzisiaj rano do domu. Jestem pod wrażeniem, wspaniała atmosfera w teatrze, a Boska, jak wyraziła się wcześniej moja forumowa koleżanka - "Była po prostu boska.." Nic dodac, nic ując. Dziękuję.