Jestesmy tak szczegolni, tak rozni, wyjatkowi, ze naprawde trudno zgadnac co kogos zainteresuje, uszczesliwi itp.
Nie raz np. niektorym kobietom wydaje sie, ze gdy oddadza cala siebie bez reszty ukochanemu, to on to doceni i bedzie ja kochal do konca zycia... A bywaja przypadki, ze ten akurat gustuje w krnabrnych, niepokornych i silnych kobietach ktore trzeba ciagle zdobywac, zabiegac o ich wzgledy, odrobine czulosci itp.
Inny woli grubaski, bo wg niego sa bardziej zmyslowe, mieciutkie i cieplutkie. Jeszcze ktos inny lubi gdy mu kobieta matkuje. Niektorzy gustuja w artystkach znoszac ich kaprysy, czy ponizenia. Bywaja tez tacy ktorych intryguja i podniecaja kobiety duzo starsze... Moznaby wyliczanke ciagnac w nieskonczonosc
Wiec wg. mnie zawsze bezpieczniej jest nie wypowiadac sie w imieniu wszystkich
.
Do tego te moje dwa posty, tak oderwane od tematow tu poruszanych, ze az wywolaly zlosc i irytacje, w sumie tez spelnily jakies zadanie
Cos co wkurza i irytuje czesto pobudza do wiekszego wysilku umyslowego zmuszajac nas do zareagowania, a ja... byc moze chcialem zwrocic na siebie uwage?? I... chyba mi sie ta sztuka udala, choc etykietka jaka mi Krystynko przykleilas nie moze przyprawic o ten zawrot glowy o jakim moze marzyc facet... ale coz... poczatki zwykle bywaja trudne... wazne ze zostalem w koncu przez kogos dostrzezony )
Pozdrawiam
