Pani Krysiu witam serdecznie.Wróciłam z urlopu.Tydzień u córki ,dwa tygodnie u syna i wnuka.Naładowałam akumulatorki i mogę funkcjonować dalej.Szkoda ,że wszyscy mieszkają daleko.Zaraz przeczytałam zapiski w Dzienniku i jestem już na bieżąco.Mama Pani bardzo ładnie wygląda i nawet pali ,no proszę.Teraz czekam na powrót najmłodszej córki ,wraca pod koniec sierpnia z Wenecji,jest zachwycona.Myślę,że miała Pani miły urlop.Pozdrawiam serdecznie i ślę dużego przytulaka.Powodzenia.