Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję i oczywiście wyślę sztukę pt. WYPALONA, i to postaram się jak najszybciej, musze zrobić jeszcze parę poprawek, ale to kwestia dwóch dni i nocy, i w piątek rano wypuszczę moje dziecko z poczty Dębricz, priorytetem oczywiście.
Mam nadzieję, że nie zostanie ona rzucana w kolejkę, bo w dzisiejszych czasach strach posłać dziecko w ogonek, nigdy nie wiadomo, kto stoi z tyłu, mam nadzieję, że rozumie Pani moje obawy, jestem troskliwym i odpowiedzialnym ojcem i to nie tylko metaforycznie.
Osobiście nie uznaję żadnych konkursów, bo praktycznie pozbawiają twórcę, wszelkiej kontroli i nie chodzi broń Boże o jakieś sprawy finansowe, chodzi mi o to, że ja pisze dramaty wyobrażając sobie danego aktora w roli głównej, ponieważ uważam, że właśnie aktor jest najważniejszy.
To tak jakby zrobić blejtram, odnaleźć piękny plener, naszkicować krajobraz, a nawet zabrać kanapki by mieć siłę na pracę i zapomnieć o odpowiednich farbach, otworzyć pudełko a tam zaschnięte tubki i pędzle, zamiast olejnych akwarelowe, i do tego brakuje wszystkich kolorów.
Zresztą to odnosi się do całej mojej twórczości, którą mam zamiar wypuścić z szuflady, bo po prostu czas dojrzał.
***
chciałbym abyś była krystaliczna i czysta
i karmiła liter kropelkami
czerwień warg spękanych do krwi
i ustawiam te wyrazy
na wymiętym płótnie myśli
palcem wypisanym
ze słów
proszę abyś była pod ręką i w kieszeni
i łagodziła słów falami
oceany uczuć wzburzone do dna
i upraszczam te zdania
na napiętym płótnie pragnień
ołówkiem złamanym
z niemocy
wołam abyś była prosta i jasna
i oświetlała zdań latarniami
labirynty umysłu poplątane do nikąd
i wybielam tą zwrotkę
na szarym płótnie uczuć
pędzlem wytartym
z rymów
pragnę abyś była kwitnąca i żywa
i ścieliła wierszy płatkami
drogę powrotną kolczastą do bólu
i tworzę ten wiersz
na czystym płótnie umysłu
paletą wyblakłą
z kolorów
aby wiersz był jak pieczęć na sercu
ARKADY