Dzień Dobry.. a raczej Wieczór Pani Krysiu!
26 kwietnia br miałam ten zaszczyt być na pokazie filmu "Parę osób, mały czas". I to był wyjątkowy dla mnie czas... spędzony razem z tymi "paroma osobami", które zbierały się u Mirona w każdy wtorek, i przede wszystkim z Jadwigą, tak oddaną jego przyjaciółką. Przykre było dla mnie to jak Miron traktował Jadwigę i jej próby pisania... i jak nie odzywał się do niej przez tydzień... artysta, któremu wszystko wolno?
Bardzo podobał mi się oczywiście ten film, oglądając czułam, że jestem razem z bohaterami.. w jego środku...
Dziekuję za Pani piekną rolę.
Pani ostatni zapis w dzienniku przypomniał mi, że niedawno widziałam u siebie w szpitalu kogoś bliskiego dla Pani... w takich sytuacjach zawsze chciałabym jakoś pomóc.. ale cóż ja mogę... to co mogłabym ewentualnie ja.. poradzi sobie taka ososba sama doskonale... zresztą zawsze mi sie wydaje, że "osoby publiczne" albo po prostu osoby, które znam, mogą nie chcieć by je "zaczepino" w takim miejscu....
Pozdrawiam serdecznie, ja w weekend majowy nie odpoczywam, tylko pracuję... Odpoczynek planuję za miesiąc:) ale za to jaki.. śladami Shirley po raz trzeci do mojego najukochańczego obcego kraju na ziemi - Grecji!