No tak, myślę że jestesmy dla siebie czymś w rodzaju grupy wsparcia, w sumie terapia śmiechem to przecież rewelacyjny pomysł.
Miło, że przy niedzieli Pani tu zajrzała, od razu wiadomo, że dziś niedziela "domowa" dla Pani...
Pozdrawiam, wiosna chyba coraz bliżej, pewnie do Pani ogrodu za chwilę zawita...
PS.
Przychodzi do knajpy dziewięćdziesięcioletnia babcia z papugą na ramieniu. Podchodzi do baru zamawia kolejkę i zwraca się do zgromadzonych w barze mężczyzn:
- Kto zgadnie jakie zwierze siedzi u mnie na ramieniu z tym spędzę upojna noc !!!
Jeden facet z głębi knajpy krzyczy:
- Aligator !!!
Na co babcia:
- Myślę, że mogę uznać tą odpowiedz!!!!