Pani Krystyno,
wszystkie osiem, poprzednich wypraw, niczym "Opowiadania Zebrane" krążą w naszych wspomnieniach. "Kto sie boi Wirginii Woolf" - my nie, bo w duszach nam śpiewa "Maria Callas", w oczach frunie "Mewa"
Radośni jak "Mała Steinberg", gadamy ze ścianą jak "Shirley Valentine"
"Ucho, gardło, nóż" - było rok temu, po spotkaniu forumowym..
legendarny już Pani okrzyk : "nie widzieliscie budowy????? Chodżcie za mną" .....
.....idziemy za Panią znowu....
Tak jak ptaki lecące teraz do Poloni, do swojego domu....my też jedziemy do Poloni, jak do swojego domu. Dziękujemy, że go mamy.....
No i uprzedzamy......każdy metr Poloni obfotografujemy, nawet to "Czego nie widać", a potem wszelkie wrażenia, zdjęcia przeniesiemy do naszej Alei Marzeń.
"Biała bluzka" spakowana, jeszcze "Guma do żucia" i już my "na zakręcie"
Nie maniacy teatralni z Olsztyna ruszają dzisiaj na szlak..............ku Polonii!!!!
ta łąka wyrosła wczoraj pod Pani brzozą w Alei Marzeń