Droga Pani Krystyno!
Teraz mogę się już przyznać: czekałam na TEN dzień od trzech miesięcy. Najpierw bez biletów, potem z biletami, a potem z najlepszymi biletami jakie sobie można wymarzyć – miejsca w samym środeczku drugiego rzędu :) Moja mama dostała bilet w prezencie świątecznym i tez była potwornie ciekawa tego koncertu.
Wyszłyśmy z Polonii zachwycone!
Mama – oczarowana wspaniałą, ciepłą, rodzinna atmosferą, uroczymi anegdotami i urzeczona Pani wykonaniem piosenki „Jeśli ty nie istniałbyś”. Zakręciła Jej się nawet łezka w oku, bo, jak to mi potem wytłumaczyła, uwielbiała tę piosenkę w młodości, a teraz wróciły piękne wspomnienia.
Ja – pod ogromnym wrażeniem, bo oczywiście znałam wcześniej piosenki i ich polskie przekłady, bardzo lubiłam, wielokrotnie słuchałam Pani płyty LIVE w radiu „Okularników” i doceniałam ich teksty, ale dopiero dzięki dzisiejszym wykonaniom, dostrzegłam jakie są wspaniałe, piękne i wielkie. A już piosenki z „Kobiety zawiedzionej”... po prostu porwały moje serce. Przepraszam, bo nawet nie umiem tego ładnie opisać.
Ale dziękuję najserdeczniej jak umiem, bo to był niesamowity wieczór!
Pozdrowienia gorące od mojej Mamy i oczywiście ode mnie :)
Marta Więcławska
PS
”Widzisz mała” to jedna z moich najukochańszych piosenek ;)