Witam Cie Nocko.Oj zapewniam Cie ze czytam bardzo uwaznie,moze poprostu roznia sie nasze interpretacje kartki z dziennika....Ja nie uwazam,ze kartka ta powstala z zalu...ale dajmy juz temu spokoj,przeszlo,minelo i niech nigdy nie wroci.
"4 rano....4 godzinach snu....6 godzinach sprzedawania duszy....".Prosze nie przesadzajmy i nie robmy z tego bohaterstwa narodowego.Kobieta poprostu wziela na siebie karkolomne zadanie i sama sobie narzuca ten rytm zycia i tyle na siebie bierze.Mozna sie mniej sprzedawac,tylko kto zarobi na teatr i dlugi na niego zaciagniete.Coz,oprocz sztuki to zwykle zarabianie pieniedzy,bo w koncu to Jej zawod.
Nocka byla dobra,spojrzenie niestety "nieswieze"....nie zmienilam zdania.
W koncu pobyt w hotelu jak wspomniala Pani KJ byl prywatny, a i chlopak chcial zdjecie tez prywatnie,nie byl zadnym paparazzi,ktory nastepnego dnia biega z tym po gazetach.
Ale jak juz napisalam wczesniej nie wracajmy do tego.Jak zauwazyl ktos na forum-"niesmaczek jest".I przynajmniej u mnie pozostanie.
Pozdrawiam