Droga K!
Widze, ze Ci cholernie ciezko czasami. Wspolodczuwam z Toba. Pod palce cisna mi sie ciezkie jak skaly mysli, wyprane z iluzji. Dlatego pomyslalam, ze skoro mam biadolic, to lepiej wcale nie pisac. No i nie pisalam.
Mnie tez najbardziej "pieski" kasliwe wysysaja z energii. Oczy sine, zapuchniete, chroniczne zmeczenie, leb boli od mysli. Taka pusta jak gar skupiam resztki energii zeby wykrzesic kolejne role. I nawet nie chce mi sie w nich dlubac. Kryzys i zwatpienie, nie tyle w zawod, co w siebie.
A tu trzeba byc jak jajko, twarde na wierzchu, miekkie w srodku. Na razie jest odwrotnie wierzch miekki, a srodek otepialy.
I z tego wszystkiego przegapilam PERELKE "Szczesliwe dni" Becketta w Renaissance Theater w Berlinie. W roli glownej Miriam Goldschmidt. Rezyserowal Peter Brook http://www.renaissance-theater.de/rtber ... hetage.htm (kliknij jak chcesz, moze zainspiruje Cie ten kawalek strony www).
Podobno cudenko ta sztuka i jeszcze lepsza gra. Przy czym aktorka prawie sie nie rusza. Kunszt mysli i slowa.
Mialam okazje ja poznac. Skromna, drobna i emanujaca dobra energia.
Powiedziala, ze tajemnica aktorstwa kryje sie w byciu terazniejszym i swiadomym trwania w chwili obecnej na scenie.
Zajeta sprawami i soba, pograzona w nie wiem, przegapilam to.
Stracilam normalnosc.
Ja tesknie za soba sprzed roku.
Trzymam kciuki za Becketta.
A to ze na Czechowie sie smieja w dramatycznych momentach... Powiem "mozna kontrolowac decyzje, ale nie rezultaty". Nie da sie przwidziec nawet jesli dobrze grane. Dynamika grupy jest dynamika wlasna. A pieron wiedziec jakie emocje adaptuja sie na tych ludziach. Smiech jest dystansowaniem sie. Byc moze nie wytrzymali napiecia na scenie. :-) Ja tez jako publicznosc, rozne dziwne publicznosci przezylam. Jednym do placzu, drugim do smiechu. Taki swiat. Grunt ze Boska Energia przechodzi na druga strone. Gorzej jak by siedzieli ze spuszczonymi lbami. A takie przedstwienie tez widzialam, ludzie wydawali niecierpliwe jeki i zbulwersowani spuszczali lby, po czym wychodzili. Ja wytrwalam do konca, oplacalo sie. A patrzac na aktorow pocily mi sie rece, niegdy nie chcialabym sie znalezc na ich miejscu.
Wszystkiego co dobre i RADOSCIO-LEKKOSCI.
Magdalena alias V.