Droga Pani Krystyno!
Jakoś tak wyszło, że przeczytałem sobie Pani małpy. Nie dlatego, że byłem specjalnie ciekawy jak żyje gwiazda i czy przypala ziemniaki, ale dlatego, że po prostu Panią lubię. No i wyszło tak, ze lubię Panią jeszcze bardziej, bo małpy były FANTASIK SANPLASTIK:))).
Jestem studentem tarzeciego roku filologii polskiej we Włocławku. Są to studia licencjackie, więc każdy musiał pomyśleć o temacie parcy dyplomowej. Ja pomyslałem sobie o Pani... Piszę o Pani blogu, a dokładniej o Pani blogu w formie ksiązkowej. W zwiazku z tym wszystkim chciałem zapytac czy moge wykorzystać kilka Pani zdjęć w celu urozmaicenia pracy?
Sprawa nie jest pilna, dopiero zaczynam pisac, więc do końca jeszcze sporo czasu, ale mam nadzieję, że wyrazi Pani zgodę.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Lamparcik