Witam Pani Krystyno. Mam nadzieję na sobotnie spotkanie w Łażni Nowej. To nie tylko będzie uczta dla duszy ,lecz także podróż sentymentalna. Pragnę tylko nadminić,że ponad 30 lat temu chodziliśmy razem z moim mężem do Liceum Zawodowego, a co za tym idzie ,na warsztaty ,które kilka lat temu zostały zaadoptowane na obecny Teatr. No i wrócą zapewne wspomnienia związane z tamtym czasem ,miejscem. Życzę Pani powrotu do zdrowia i już cieszę się na myśl o sobocie.
Zazusia