Pani Krystyno!
Bardzo rzadko zawracam Pani glowe, bo jest Pani zajeta tyloma sprawami, ale dzis o tym przedswicie, bo jeszcze nie poranku, niech Pani pamieta:
Nelsona Mandele zamkneli na lat wiele w ciemnej, bardzo ciemnej celi, a kiedy wyszedl, byl gotowy mentalnie do dzialania, natychmiast.
Niech Pani resztka sily woli przetrwa jeszcze ociupine, jeszcze tylko troche, a potem przyjda dni chwaly. Odzyska Pani te lekkosc, zycie zablysnie na nowo. Juz jest Pani blisko!!!
Pozdrawiam serdecznie, wprawdzie tez z daleka, ale rozumiem, ze i tak stara sie Pani ponad sily, bo kurcze, wszyscy sie przyzwyczaili, ze to wpisane w Pani role zyciowa.
Sciskam mocno,
Trzynastka, czyli Ta z Odzysku