Pani Krystyno, Grzegorz Ciechowski to dla mnie zawsze przede wszystkim poeta. Jego pisanie o milosci mialo ogromny wplyw na moje postrzeganie swiata.
Niestety, udalo sie wydac tylko jeden maly tomik jego wierszy, przepieknych zreszta. Troche za szybko Ktos postanowil zakonczyc to jego pisanie tutaj....
Przesylam jeszcze jeden. Wiersz, ktory jest ze mna od 22 lat, tak samo wazny a teraz moze wlasnie najwazniejszy... Zeby dokladnie zrozumiec o co chodzi (jesli ktos potrzebuje wyjasnien typu: co poeta mial na mysli), odsylam do pieknej basni H.Ch.Andersena "Balwan". Jak kazda basn Andersena okrutnie i pieknie prawdziwa.
Pozdrawiam.
“Baśń o Bałwanie.”
Wiosna.
Topniejący bałwan
Ze zdumieniem odkrywa w sobie
Czarny od sadzy pogrzebacz.
Teraz umiera w spokoju.
Szczęśliwy, kto dotknął
Rozżarzonej granicy
Swojej tęsknoty…