Nie wiem

[madziunia]

I co teraz robic ??

Płakac, krzyczec ?
Buntowac sie ?

Wyjechac ?
I niech sobie robią co chcą ??

Nie wiem.
Naiwna maturzystka nie tak to sobie wyobrażała.

Młodzież.
Niedawno pisałam, ze nie jesteśmy generacją nic.
Bo niektorzy tak się czują.

Nasi pradziadkowie walczyli o niepodległość Polski,
nasi dziadkowie przeżyli dramat II wojny światowej,
nasi rodzice zmagali się z komunizmem.
A my? W jakiej rzeczywistości żyjemy?

W Polsce Lepperów, w kraju Giertychów.

Może naszą walką ma być życie właśnie w tej rzeczywistości.
Ale nie bezkrytyczna akceptacja.
Nie biernosc.

Tylko opór.
Bunt.
Sprzeciw.

Nigdy nie będę się utożsamiala z młodzieżą wszechpolską.
To jest wybór.
Tylko na ile pozwolą nam wybierac.

W pierwszej chwili pomyslalam o wyjeździe.
Zaczac studia za granicą.
Znalezc tam prace.

Dla jednych łatwiej.
Dla drugich trudniej.
Nie chcę wartosciowac.

Jak na dziś za dużo ambiwalentnych uczuc we mnie.

Ale może wlasnie na tym to polega.
Zostac.
I dac swiadectwo wlasnego patriotyzmu.

Indywidualna sprawa każdego.
Coś mnie tak z rana natchnęlo.

Ale jak wyjedzie reszta inteligencji, reszta myślących ludzi i zostanie sama ogranicznona ciemnota...
To będzie Polska ??

Powtórzę za Tonką, choc niedokładnie:
Gdyby ci wszyscy, co umierali za ten kraj, wiedzieli za co umierają...........