Gdziez mam napisac to co chce, jesli nie tu. Pozwole sobie na pare komplemetow.
Droga Pani Krystyno, Krysiu...intrygujaca, zdumiewajaca, zachwycajaca z Pani kobieta.
Prawdziwa Gwiazda, Diwa na deskach teatru. Czytajac Pani ksiazki, zapiski z internetowego "pamietnika", gdzie wychwycilam dla samej siebie fragmenty "rodzinne", widze wspaniale polaczenie kobiety sukcesu, z kobieta domowa, niezwykle rodzinna, mimo, ze czasu nie jest wiele. Przepiekna kombinacja z Pani. Szalona( w jak najlepszym tego slowa znaczeniu), z delikatym pazurem(maly oksymoron jakze pasujacy mi do Pani), z wysmienitym wysmakiem rzeczywistosci. Jeszcze raz...prawdziwa gwiazda, prawdziwa kobieta. Dzis jest Pani piekniejsza niz kiedykolwiek.
pozdrawiam