Pani Krystyno kochana, no pytałam wczoraj skąd Pani bierze te siły no i mam... Już sobie wyobrażam Panią z tym temperamentem, popędzającą pielęgniarki w szpitalu;-)) Ja wiem, że Pani nie umie inaczej, ale my tu wszyscy Panią kochamy i błagamy, żeby Pani z tych 200 km/h zeszła chociaż na 150! Podziwiam Panią z każdą chwilą bardziej i widziałam już, ile daje Pani z siebie na scenie podczas jednego spektaklu... dlatego proszę o trochę pozytywnego "egoizmu", o chwilkę relaksu i przyjemności... Jak Pani będzie w pełni sił, to i my bedziemy szczęśliwsi:-))
Posyłam słoneczne promienie i uśmiech, bardzo gorąco pozdrawiam!