PANI KRYSTYNO,
BYŁEM , ZOBACZYŁEM , UMARŁEM...
WŁA¦CIWIE UMIERAŁEM CODZIENNIE... Z ZACHWYTU !
TO NIESAMOWITE JAK NIEWIELE CZŁOWIEKOWI POTRZEBNE JEST DO SZCZę¦CIA, WYSTARCZY SPęDZIć 3 DNI Z PANIĄ. WŁA¦NIE WRÓCIŁEM Z URLOPU W CIESZYNIE , NIE CHCę KOMPLEMENTOWAć PANI TUTAJ NA FORUM , POPROSTU DOŁĄCZAM SIę DO PODZIęKOWAń FORUMOWICZÓW , KTÓRZY TAM BYLI. PIERWSZY DWA SPEKTAKLE MIAŁEM JUŻ OKAZJę WIDZIEć (ŁAPIę SIę NA TYM ŻE SZUKAM RÓŻNIC MIęDZY NIMI ), NATOMIAST STRASZNIE BYŁEM CIEKAW "MAŁEJ.....". WZRUSZYŁEM SIę BARDZO...
NIGDY NIE MIAŁEM KONTAKTU Z TAKIMI DZIEćMI WIęC SPOTKANIE PO SPEKTAKLU POTRAKTOWAŁEM JAKO SWOISTĄ KOPALNIę INFORMACJI....
DZIęKUJę SERDECZNIE!
ZAWSZE ZAUROCZONY
TIGER
CZEKAM NA KOLEJNE PANI WYSTęPY NA POŁUDNIU POLSKI...
KURCZE !!! CHYBA NIGDY NIE ZDOBęDę SIę NA ODWAGę ABY DO PANI PODEJ¦ć.... HE HE HE