do Madziuni :-)

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

do Madziuni :-)

Postprzez aniolstroz83 Pn, 23.01.2006 15:26

Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
Rozumiem,że Twoim marzeniem byłoby spotkanie z Panią Krystyną,ale miej na uwadze,że ludzi takich jak Ty jest znacznie więcej :-) pomyśl-nie mam pojęcia,ile krzeseł liczy teatr Polonia w Warszawie,ale jeżeli chociażby 10% widzów miałoby takie marzenie jak Ty (zapewne tak jest!),to ile czasu po spektaklu (każdym) pani Janda musiałaby spędzić na rozdawaniu autografów,wspólnym fotografowaniu się z fanami,na rozmowach?
Oczywiście,z serca życzę Ci realizacji Twoich marzeń,ale miej na względzie fakty,rzeczywistość!
Ech...dygresja z autopsji-uwielbianym przeze mnie aktorem jest pan Michał Żebrowski.Cenię jego ogromny talent,skromność jako człowieka,dobro...pamiętam,że jak zobaczyłam go po raz pierwszy (a było to już 9 lat temu!) w sztuce Jana Englerta,wbijałam sobie do głowy jego nazwisko,bo tak do mnie przemówił...wtedy,oczywiście nikt go jeszcze nie znał.Pytałam ludzi czy ktoś go kojarzy,ale on był chyba studentem...I stało się! Niedługo (w lutym) minie rok od czasu jak moje wielkie marzenie o zobaczeniu go na żywo się spełniło! Zobaczyłam go w "Doktorze Hauście" w reż.Magdaleny Piekorz (uwielbiam ją za "Pręgi" i "Dziewczyny z Szymanowa"-szukam jeszcze jakiś jej filmów...).Siedziałam w pierwszym rzędzie :-) Miałam przygotowaną różę i list dla Niego-może trochę głupio,że kobieta mężczyźnie daje kwiat,ale chciałam po prostu wyrazić swoją wdzięczność za to,że jest taki a nie inny.Przekazałam je na ręcę panów,którzy byli odpowiedzialni za pilnowanie porządku,ruch widowni :-) Powiem Ci jeszcze coś.Widziałam dziewczyny,które "na chama" wbiegały po spektaklu na scenę,żeby móc sobie z nim zrobić zdjęcie,mieć autograf czy coś w tym stylu,ale absolutnie nie uważam tego za kulturalne (nie tłumaczy to nawet nastolatki a to były dziewczyny pod trzydziestkę).Artysta to też człowiek.Teatr to miejsce jego pracy.Wierzę,że Ty wcale nie jesteś taka jak tamte dziewczyny :-) Po prostu pragnę Tobie powiedzieć,że już sam fakt zobaczenia Pani Jandy na żywo możesz potraktować jako realizację swojego marzenia! Wtedy nie będzie Ci żal jak się nie uda z Nią porozmawiać.A jak się uda? To tylko będzie to rozczarowaniem POZYTYWNYM :-)
Serdecznie Ci tego życzę!
Ciekawa jestem czy uda mi się zobaczyć kiedyś panią Krystynę na żywo...
Pozdrawiam i ściskam Cię serdecznie.
Wszystkiego dobrego.
Anioł Stróż.
Avatar użytkownika
aniolstroz83
 
Posty: 83
Dołączył(a): Pn, 23.05.2005 16:27
Lokalizacja: z chmur

Powrót do Korespondencja